Komentarze: 0
Druga notka dzisiejszego dnia, ale nie mam co robić. Zaraz będę jeść kolację.:)
Dzowniła mamuśka i mówiła, że przed chwilą był Pan P., który stwierdził, że idę jutro do szkoły, bo oni coś odrabiają, a skoro oni odrabiają, to ja też, i nie ma najmniejszego znaczenia, to ,że ja chodzę do zupełnie innej szkoły niż on, ale to już tylko szczegól. Debil. No, po prostu debil. Ciekawa jestem, czy mamidło mu coś zaczęło mówić w stylu: "A, wiesz, bo Karolina ostatnio cały czas się o ciebie pyta. Ja nie wiem czy ona się zakochała, czy co..." Mogę się tego spodziewać i wtedy będzie zajebisty przypał. Ale najwyżej powiem, że... nie wiem. Że w tej właśnie chwili jestem niezbyt pełnosprytna psychicznie i nie bardzo wiem, co się do mnie mówi, a poza tym boli mnie ząb, co powoduje zaburzenia fal mózgowych (o ile w ogóle mam jakiś mózg)i tym sposobem, czego bardzo żałuję, niestety, nie jestem w stanie myśleć i logicznie odpowiadać na jakiekolwiek pytania. Jestem tak tym załamana, że z rozpaczy... idę jeść kolację. :))))))))) Hje, hje, hje....